21.7.11

Neurolog

Byliśmy dziś u neurologa, p. doktor powiedziała że widzi postępy... kurcze wszyscy widza postępy tylko nie ja, może źle się przyglądam, a może oczekuję zbyt wiele.
Szczerze... dla mnie postęp będzie wtedy jak Aleks usiądzie, jak przeraczkuje kilka kroczków.
Aleks od ponad pół roku ruchowo stoi w miejscu jedynie umysłowo to TAAAAK chłonie wszystko jak gabka, pokazałam mu jak grozić palcem i mówić "Ty,Ty,Ty" to teraz wszystkich strofuje a i jeszcze jak się go zapyta jak robi piesek to powie "chał"
Odruchy Aleksa są prawidłowe, stawy nie są wiotkie tylko te napięcie, no i oczywiście zaproponowała mi botulinę.
Już wcześniej o tym myślałam więc się zgodziłam i mamy skierowanie do ortopedy.
W przyszłym tygodniu idziemy do okulisty bo Aleksowi lewe oko ucieka, trzeba to sprawdzić.
Zapytałam kobietę czy możemy już oficjalnie mówić o Dziecięcym Porażeniu Mózgowym bo widziałam że na wszystkich skierowaniach pisze rozpoznanie "MPD", to zaczęła tłumaczyć że nie będzie się rozpisywać na recepcie ze spastyką i w skrócie pisze MPD, bo o MPD można mówić jak dziecko będzie miało 3 latka, kurcze a w październiku mówiła że jak bedzie miało 2.
Ale ją przycisnęłam i mówię że mi obojętnie jak to nazwiemy czy spastyka czy MPD to i tak będzie mój Aleks i że nie załamię się z tego powodu, nooo wtedy się otworzyła że to MPD to ona ma na końcu języka tylko musi je wypowiedzieć. No to powiedziała...więc od razu poprosiłam o zaświadczenie do fundacji bo do tej pory mieliśmy w opisie schorzenia tylko "podejrzenie MPD"
Zadałam jej jeszcze jedno pytanie: Czy Aleks będzie chodził?
Nie sądziłam nawet że mi odpowie ale odpowiedziała: że ile dzieci tyle przypadków ale BĘDZIE CHODZIŁ tylko potrzebuje duuużo więcej czasu niż inne dzieci, mamy to szczęście że Aleks jest bardzo żywym dzieckiem i chęc poznawania wszystkiego zmobilizuje go to do robienia kolejnych kroków.
Po tej wizycie mam naładowane baterie i widzę światełko w tunelu.
Może to zabrzmi dziwnie ale teraz jak mam na piśmie to jestem spokojniejsza bo wiem czemu to tak opornie idzie, Aleks nie jest tylko wcześniakiem ma Mózgowe Porażenie Dziecięce.

6.7.11

Piasek jest beeee...

Kilka dni temu temu byliśmy na spacerku gdzie przy okazji zahaczyliśmy o piaskownicę. Aleks wtedy bawił się z mężem w piasku i kilka razy mu się ulało, myślałam ze to po obiedzie że tak siedzi i ściśniety brzuszek ma, zignorowałam to.Dziś tez poszliśmy do tej piaskownicy, włożyłam Aleksa ten dotknął piasku i i puścił pawia, wtedy mi sie oświeciło światełko.
Aleks ma nadwrażliwość na piach tylko nie reaguje płaczem czy wzmożonym napieciem a wymiotami.

4.7.11

Ogólnie

Waga 9,860 kg, fakt słabiutko ale w porównaniu do wagi z 20 maja (9kg) to przybrał całkiem ładnie.
Aleksowi jakby trochę puściło napięcie, może przez to taki skok wagi.

Ćwiczymy, ćwiczymy i jeszcze raz ćwiczymy. Rehabilitantka Aleksa powiedziała że do końca sierpnia Aleks ma mieć wypracowany podpór na wyprostowanych raczkach więc w domu maglujemy podpór w każdej chwili i pozycji i efekty jakieś są. Aleks kilka minut potrafi utrzymać się samodzielnie w siadzie bocznym podpartym i na czworaka. Z moją pomocą czyli kiedy trzymam mu miednicę i nóżki utrzymuję w pozycji czworaczej potrafi przeraczkować cały pokój na wyprostowanych raczkach ale kiedy go puszczam momentalnie prostuje nogi i leci na brzuch.

Na pytanie: Ile masz latek??? Aleks pokazuje 2 paluszki :)