17.11.11

Dzień wcześniaka

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Wcześniaka z tej okazji  Wszystkim wcześniaczkom
życzymy  dużo zdrówka i wszystkiego co najlepsze.

Niestety u nas to święto upłynęło mało uroczyście, rano była bieganina żeby skompletować dokumenty do wniosku na komisję orzekania o niepełnosprawności a po południu kolejna wizyta u pediatry.
U Aleksa po anginie już w zasadzie nie ma śladu, jednak wysypka nadal się utrzymuje, pediatra na pierwszy rzut oka myślała ze to szkarlatyna ale po bliższych oględzinach postawiła na wysypkę alergiczną, dalej ciągniemy antybiotyk a do tego syrop na wysypkę. Na jedno to i dobrze bo Szymon tez się rozchorował, początkowe zapalenie oskrzeli, teraz obaj biorą antybiotyk i jest mniejsze prawdopodobieństwo ze Szynom sprzeda bakcyla Aleksowi. Z drugiej strony jak sobie pomyślę że Aleks od miesiąca leci na antybiotykach  a botulina staje się coraz baaardziej odleeegła to ręce mi opadają.

15.11.11

1%

Dziś zostały zaksięgowane na subkoncie Aleksa pieniążki z 1% podatku.
Z całego serca dziękujemy Wszystkim którzy przekazali swój 1% 



13.11.11

To jeszcze nie koniec

Miałam nadzieję że tydzień niespodzianek mamy już za sobą ale jednak nie.
Aleks z popołudniowej drzemki obudził się z wysypką i gorączką, już w czasie jego snu słyszałam ze coś jest nie tak bo oddychał jakby miał w gardle traktor. Podałam mu nurofen i w zasadzie nie było źle. Szukałam w internecie co znów dopadło małego. Pierwsze skojarzenie to różyczka, której objawy to powiększone migdałki, gorączka, wysypka na czole i za uszami. Trochę mnie to uspokoiło. Przed snem  jeszcze raz podałam Aleksowi nurofen i miałam nadzieję że jakoś przebrniemy przez noc. Niestety około godz 22:30 temperatura urosła do 39,8 okładami udało mi się ją zbić do 38,9 bo jak widać nurofen już średnio na niego działa. Nie miałam zamiaru czekać do rana a tym bardziej żeby o 3 w nocy jeździć z małym po pogotowiach. Ubrałam Aleksa i mąż pojechał z nim na nocny dyżur do przychodni. Okazało się ze to angina a wysypka to jakiś paciorkowiec. 
Znów leci antybiotyk a paracetamol poradził sobie z gorączką w mgnieniu oka.
Mam nadzieję ze tym akcentem zamknęliśmy już felerny tydzień i oby przyszły okazał się lepszy.

11.11.11

W poprzednim wpisie, wymieniłam tyle imion, że dla jasności postanawiam przedstawić braci Aleksa, wszyscy są oczywiście "naj..." :D








 Szymon 
najmłodszy synuś















Mateusz
największy łobuz














Łukasz
największy buntownik













Dawid
najstarszy syn

Szalony tydzień

Za nami ciężki tydzień i mam nadzieję że już nigdy się nie powtórzy, ale od początku...

4.11.11

E. coli

Odebrałam w końcu wynik posiewu moczu Aleksa, doznałam lekkiego szoku bo w czasie badania moczu wyhodowano szczepy Escherichia coli. Na szczęście antybiotyk który Aleks teraz dostaje jest trafiony w 10 bo pałeczka coli jest na niego wrażliwa i został przedłużony do 10 listopada. 16 listopada mamy robić ponowne badanie moczu na posiew i ogólne. 
Z dzisiejszego wyniku badania ogólnego, na które materiał był pobrany wczoraj, wynika że ilość bakterii się już zmniejszyła bo bakterie są już tylko "pojedyncze w preparacie".

Lekarka powiedziała że Aleks może już od poniedziałku iść na ośrodek, ale termin botuliny nadal nam ucieka, przy dobrych wiatrach Aleks dostanie ją dopiero 25 listopada.