25.6.13

Spełnione marzenie



Dziś spełniło się, a dokładniej Ciocia Monika spełniła, największe jak do tej pory marzenie Aleksa.
Tygrysek dostał wymarzonego Bazza za co z całego serca dziękujemy.
Co ja będę pisać, sami zobaczcie filmik z wręczenia kosmity.

21.6.13

Upały i... sandały

Matce ciężko dogodzić, tak źle i tak niedobrze.
Jak pada deszcz to nie ma o czym piać, jak zaczyna nas słoneczko przypalać, to nie ma czasu na pisanie. Bo chociaż w domu mamy znacznie chłodniej, to i tak ze względu na dzieci trzeba wyjść na ten ukrop.
Place zabaw odpadają, w godzinach po i południowych wszystkie oblane są promieniami słońca, cienia jak na lekarstwo. W piaskownicy piach gorący, na zjeżdżalniach i huśtawkach można usmażyć jajko.
Wytargałam więc basen za dom i się chłodzimy.

17.6.13

PPP pedagog

Wszystko zostawiam na ostatnia chwilę a później jestem w sytuacji podbramkowej.
Tak było i wczoraj, gdy o 23:00 zaczęłam szykować dokumenty do poradni i musiałam jeszcze wypisać wnioski o wydanie opinii. Okazało się ze oprócz wniosków miałam mieć jeszcze zaświadczenie lekarskie... zapomniałam dać je wypełnić.
Poszliśmy na badanie z w połowie wypełnionymi wnioskami i pustym zaświadczeniem lekarskim. Na szczęście dokumenty mogę złożyć później.
A badanie... myślałam że polegniemy już na pierwszym teście a do reszty nawet nie podejdziemy.

15.6.13

Dzień za dniem



Ulubioną bajka Aleksa jest Toy Story. Gdy tylko Tygrysek dostaje kartki i kredki woła mnie i każe sobie rysować Baza. Jako że od rysowania zachcianek dzieci jestem w naszym domu tylko ja, postanowiłam wydrukować Aleksowi jego ulubionego bohatera żeby sobie kolorował i dał mi chwile spokoju ;)
Ale młody stwierdził chyba że nie będzie niszczył obrazków i przez godzinę wpatrywał się w nie z zachwytem co chwile wołając mnie i pokazującMama!!! Bazz
Mama!!! Zurg
Mama!!! Chudi
Ba on nawet poszedł spać z tymi kartkami.

5.6.13

Aaa... takie buty

  Powiedzieliśmy wczoraj Aleksowi, że dzisiaj pojedzie z tatą po buty. A jak Aleksowi coś się obieca, to nie ma odwrotu. Choćby się paliło i waliło, danego słowa dotrzymać trzeba, bo inaczej jest foch i to z przytupem.
Sam od siebie też wymaga i pomimo tego ze od 5 rana wymiotował, nie odpuścił. Jak tylko poczuł się lepiej, zaczął w kółko
przypominać: papa buty.

4.6.13

Ciągle pada

Nie będę płakał,  tylko przytul mnie jeszcze mocniej..
Jaka pogoda jest każdy widzi. Pada, pada, pada i pada i co z tego że słońce uraczy nas swym widokiem na chwil parę. Place zabaw nie zdążą nawet wyschnąć, a ono znów chowa się za chmurami.
Jednak o ile jesteśmy w stanie znieść ten deszcz, to burza jest dla nas prawdziwym utrapieniem.

1.6.13

Dzień dziecka



Wszyscy dziś spieszą aby ten dzień był wyjątkowy.
Mamy pieką pyszne ciasteczka i na pewno nie będą się krzywiły, kiedy dziecko sięgnie po śmeśmaste z kolei. Ojcowie wracają do domu z delegacji, żeby zabrać całą rodzinę na lody.
Zabawka przez którą codziennie trzeba było się zatrzymać, w drodze do przedszkola, przed wystawą sklepową, w końcu trafia do spragnionych rączek.
Rodzice spełniają te duże i małe marzenia, sprawiając radość dzieciom... i sobie;)
Bo co może być lepszego od szczęśliwego, uśmiechniętego dziecka.
Jednak nie w każdej rodzinie jest tak wesoło i beztrosko.