Nastąpiła mała przerwa w notatkach więc i na blogu mały przeskok.
Aluś 21 grudnia został starszym bratem Szymonka.
A co u Aleksa??? Bez większych zmian, nadal nie siedzi, nie raczkuje.
Dziś już jestem przekonana że to Dziecięce Porażenie Mózgowe chociaż neurolog nadal wstrzymuje się z diagnozą.
Aluś ma spastyczne nóżki i przykurcz w lewej rączce. Po przedmioty przeważnie sięga prawa ręka, lewa służy głównie jako pomocnicza, poprawia nią sobie przedmioty trzymane w prawej rączce. Ale jeśli nie koncentruje się zbytnio na wykonywanym ruchu to ładnie nią pracuje, potrafi na przykład złapać balonik w obie rączki bo wtedy koncentruje się bardziej na przedmiocie niż na wykonywanym ruchu. Gorzej jest w czasie ćwiczeń, kiedy zmusza się go do podparcia na tej rączce lub sięgnięcia po rzecz leżącą po jego prawej stronie.
Tak... tak... zmusza, Aleks przechodzi bunt dwulatka i ćwiczenia usprawniające bardziej przypominają zapasy niż rehabilitację. Krasnal już przy podejściu do niego, żeby zacząć ćwiczenia wyrazem twarzy daje do zrozumienia: Nie podchodź bo lepiej nie będzie, później już jest tylko grymaszenie, złość i płacz. Jeśli to nie pomaga Aleks zwyczajnie zaczyna dmuchać nosem żeby się zasmarkać po pas i wzbudzić litość, wtedy już trzeba zrobić przerwę i powycierać małego cwaniaka. Gorzej kiedy nie ma czym smarkać wtedy złości się i pręży jeszcze bardziej.
Tu widać jakie problemy z nóżkami ma Aluś :(
to nie przypadek że są tak skrzyżowane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz