19.8.13

2,5 tygodnia

 Minęły już ponad 2 tygodnie od zabiegu, a ja nadal się czuję jakbym wróciła z wojny. Od razu przepraszam za ciszę na blogu, przed zabiegiem prawie cały wolny czas spędzałam przed komputerem, więc teraz przyszła pora na chwilę odpoczynku, nadrobieniu czasu z dziećmi i załatwieniu innych spraw.
Aleks nadal przechodzi rekonwalescencje w domu.
Pierwszy tydzień po zabiegu był najtrudniejszy dla nas wszystkich, a przede wszystkim dla pozostałej dwójki maluchów. Zakaz kąpieli Aleksa zbiegł się z 40 stopniowymi upałami. Z bólem serca patrzyłam na dzieciaki, które najchętniej spędziły by ten czas taplając się w basenie. Jednak gorsze było by wyciągnięcie basenu, a Tygryskowi pozwolić jedynie się przyglądać jak bracia szaleją. No cóż "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" ;)

Spacery i place zabaw w taki upał też odpadają. Spędziliśmy ten czas w domu, nie obyło się oczywiście bez grymaszenia, marudzenia i lamentu, do momentu aż matka poszła do Biedronki gdzie znalazła różne różniste farby i mazaki i zaczęło się szaleństwo. Oczywiście malowanie na kartkach jest fajne, ale bodypainting jeszcze lepszy.
Zabieg PPP
Ojciec oddał swoje ciało 

     Jeszcze kilka słów o Aleksie. Jak wiecie z wcześniejszego posta rozluźnienie można było zaobserwować już w dzień zabiegu. Później było trochę gorzej, Tygrysek był obolały, bał się rozchylić nóżki przy przewijaniu, musieliśmy w nocy obracać go z boku na bok bo sam nie potrafił. 


Obecnie nic już go nie boli, sprawność ruchowa wróciła do stanu sprzed zabiegu a nawet jest lepiej. Od kilku dni znów potrafi się spionizować klęcząc (W) i coraz częściej zastaje go w pozycji siedzącej.
Od dziś zaczynamy delikatne ćwiczenia i mamy nadzieję na kolejne postępy.
Pozdrawiamy Wszystkich serdecznie i życzymy udanych ostatnich dwóch tygodni wakacji.
Ależ ten czas leci...
Jeszcze dwie sprawy.
Pierwsza, na górze bloga pojawiły się dwa banerki z Siepomaga, to dzieciaczki z zaprzyjaźnionych blogów. Malutka Małgosia, skrajny wcześniak i autystyczny Kubuś Zebrane pieniążki pomogą rodzicom w dalszej rehabilitacji, terapii i leczeniu dzieci.
Druga sprawa to Bracia Petelczyc. Rodzice chłopaków ruszyli z aukcjami na allegro, chcą uzbierać na turnus. Wszyscy wiemy ile kosztuje dobry turnus, a w przypadku braci kwotę tą trzeba pomnożyć razy dwa.
Zajrzyjcie na ich aukcje, może znajdziecie coś dla siebie, a przy okazji pomożecie chłopakom.
3mamy kciuki!!!

3 komentarze:

  1. Kochani jesteście :-)
    Buziaki dla Was.
    P.S Terapia PPP Superowa !

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wieści:)
    Dobrze, że Aleks na tacie nie chciał wykonać PP, czyli Pędzel Piercing;-)
    Buziaki
    :*

    OdpowiedzUsuń