31.12.12

II

Post powinien być zatytułowany "Święta, święta i po..." ale trzeba odliczać dalej.
W te święta choroba po kolei nas rozkładała.
Dwa dni przed wigilią mnie rozłożyło, przygotowywałam potrawy świąteczne kompletnie pozbawiona smaku i zapachu z przerwami na zwalczanie gorączki opatulona w koc.
Dodaj napis

9.12.12

Wirus

W środę wieczorem Aleks zaczął wymiotować.
Wymioty były niebezpieczne bo... na obiad były kluchy z mięsem.
Małemu przy pierwszym pawiu kluska utknęła w gardle i zaczął się dusić. Byliśmy przerażeni, klepanie po plecach nie pomagało a krasnal ledwo łapał oddech. Przerzuciłam go przez kolano i nic, przez rękę, też nic.
W głowie już toczył się dialog:
Dzwonić już po pogotowie czy jeszcze nie?
Nie... jeszcze chwila, Aleks, Aleks!!!
Ostatecznie już wisiał głową do dołu kiedy w końcu zaczął normalnie oddychać.
Od razu wracają wspomnienia kiedy Aluś miał kilka miesięcy i musiałam go ratować robiąc mu sztuczne oddychanie.
 Kilka razy jeszcze zwymiotował "obiadem", dopiero jak zaczął zwracać herbatkę byłam już spokojniejsza.

8.12.12

Mikołaj

- Aluś... idziesz dzisiaj do Mikołaja?
- Nioooo - odpowiada Aluś zadowolony

A tak było u Mikołaja




21.11.12

Dziękujemy

 Fundacja zaksięgowała już całą kwotę przekazanych nam pieniędzy z tytułu 1% podatku. 
Jesteśmy wzruszeni że tyle ludzi wybrało właśnie Aleksa, żeby mu pomóc.
Nie wiemy dokładnie kto przekazał nam swój 1%, ale jedno wiemy na pewno, jesteście 
WSPANIAŁYMI LUDŹMI O WIELKICH SERCACH

Chciałam też podziękować wszystkim którzy pomogli nam rozprowadzać kalendarzyki, gdyby nie Wy,
 wielu ludzi nie dowiedziało by się o naszym synku.

Nie ma słów które opisały by naszą wdzięczność, ani możliwości żeby podziękować każdemu z osobna a tym bardziej osobiście, więc 
WSZYSTKIM WAM Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJEMY
 i przesyłamy wirtualną wiązankę :)


DZIĘKUJEMY

PS. Pamiętajcie o Aleksie w przyszłym roku ;)

...

Babcia zafundowała wnukom dom.
Wybierając go głównie kierowała się potrzebami Aleksa, no i mamy dom w mieszkaniu:)

Wolność Tomku w swoim domku

17.11.12

Liebster Blog

Od Mały Adaś  dostałam nominację Liebster Award, dziękuję bardzo. Zasady zabawy są następujące:

 ,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."


10.11.12

UWAGA UWAGA

Na stronie http://www.pomagamy.org/aleks-syma-p-17.html są sprzedawane cegiełki po 15zł.
Rzekomo na sfinansowanie dalszej rehabilitacji Aleksa.
Kochani nie kupujcie tych cegiełek, to jest oszustwo!!!
Ktoś chce się dorobić naszym kosztem Aleksa i innych chorych dzieci.

9.11.12

Koniec chorowania

Wczoraj byliśmy na kontroli, Aleks jest już zdrowy i od poniedziałku koniec lenistwa.

Nudno w tej poczekalni, poczytajmy...


31.10.12

Halloween

 Dyniowy kostium wisiał na wieszaku, wiec długo się nie zastanawiając urządziliśmy dzieciakom imprezę halloweem'ową.
Dyniaczek w roli głównej

30.10.12

I

Postanowiłam policzyć ile razy w tym sezonie grzewczym Aleks będzie chory. 
Więc mamy pierwszą poważną infekcję gdzie antybiotyk poszedł w ruch. Do tej pory mieliśmy dwa drobne przeziębienia, z którymi daliśmy sobie rade maścią rozgrzewającą i syropem.

25.10.12

Po wizycie

Droga do Katowic była koszmarna, centrum zawsze było nieprzejezdne dla zwykłego człowieka a teraz gdy zamiast tramwai podstawione zostały autobusy, jest jeszcze gorzej... przez co spóźniliśmy się na wizytę. Doktor wyszedł juz nawet do recepcji.

Aleksowi podoba się w autobusie, kiedy nie musi siedzieć w wózku.

24.10.12

Wizyta

Kochani...
Jedziemy dziś na wizytę do dr Luszawskiego w sprawie rizotomii. 
Nie wiem czy dam radę jeszcze dzisiaj po powrocie coś napisać, ale jutro na pewno.
Tymczasem proszę o trzymanie kciuków aby wizyta była "owocna" no i decydująca.

18.10.12

"Na jednym wózku"

Fundacji "Promyk Słońca" zorganizowała kampanię społeczną na rzecz rodzin dzieci niepełnosprawnych „Na jednym wózku”, ma ona na celu zwrócenie uwagi na potrzeby oraz problemy rodziców, rodzeństwa i bliskich dzieci z niepełnosprawnością.

My również postanowiliśmy zgłosić naszego bloga do konkursu. 

Głosujemy codziennie  klikając
----> TUTAJ <---- 
aż do 15 XII.
lub w baner kampanii umieszczony w kolumnie po prawej stronie.

Głosować można na kilka blogów.


Zapraszamy do głosowania
 i dziękujemy za każdy oddany głos.

17.10.12

Wracamy...

Najwyższy chyba czas odkurzyć Naszego bloga i wrócić do opisywania walki Alusia z MPD, a walczy szkrab dzielnie. 
Zaskakuje nas prawie codziennie, a nasze serca rosną z radości.

10.7.12

Tak na szybko...

Chciałam podziękować wszystkim którzy wyciągnęli do nas pomocną dłoń.
Bardzo, bardzo dziękuję.
Jednak idziemy na mieszkanie przydzielone z Urzędu Miasta, w sumie nie ma tam tak źle. 
Jak się nie ma co się lubi. to się lubi co się ma ;)
Był poważny plan przeniesienia się do Chorzowa, jednak, w ten sposób zasypała bym wszystkie wydeptane tutaj ścieżki do urzędników. 
Z prywatnymi właścicielami różnie bywa, a w Chorzowie, złożyć wniosek na mieszkanie komunalne mogli byśmy dopiero po 2 latach stałego meldunku.
A wiec zostajemy w Rudzie Ślaskiej, a co najbardziej mnie cieszy, Aleks zostaje w swoim ośrodku  Pracują tam cudowni ludzie którzy znają go od bobaska, a ja obdarzyłam ich nieograniczonym zaufaniem.
 Jeszcze raz dziękuję za wszystko.


17.6.12

Prosimy o pomoc w znalezieniu mieszkania


Niechętnie pisze o tej sprawie na blogu, bo zazwyczaj trudne sytuacje zawsze staramy rozwiązywać sami, ale tym razem muszę zawołać POMOCY!!! dla Naszej rodziny, dla Aleksa.
Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji życiowej.
Mieszkanie w które obecnie zajmujemy jest po zmarłym dziadku (wuju). Niestety spółdzielnia mieszkaniowa nie dała nam możliwości użytkowania lokalu po Jego śmierci z powodu braku pokrewieństwa w linii prostej.
Mieszkanie idzie pod młotek - nie możemy go wykupić, nas na nie nie stać.