9.11.12

Koniec chorowania

Wczoraj byliśmy na kontroli, Aleks jest już zdrowy i od poniedziałku koniec lenistwa.

Nudno w tej poczekalni, poczytajmy...




Hmmm... pneumokoki
  

Muszę zadzwonić do CZMiD i dogadać termin podania młodemu botuliny. Mieliśmy się ostrzykiwać w tym miesiącu, ale od podania antybiotyku do ostrzyknięcia botuliny muszą minąć 2 tygodnie, a może nawet trzy, już dokładnie nie pamiętam.
   






Poczytałem, możemy już iść


Więc wątpię żeby w tym miesiącu udało nam się z botoxem.
Modle się tylko żeby nie powtórzył się scenariusz z poprzedniego roku.
Też w okolicach jesieni wyznaczono nam termin pierwszego ostrzykiwania, niestety z powodu chorób zostawał on ciągle przesuwany i dopiero w styczniu doszedł do skutku.

6 komentarzy:

  1. Aleksiu, trzymam kciuki, co by choróbska nie wracały a botulina przyniosła upragniony efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba Aleks był u "fryzjera" :) Czy mi się wydaje?
    Dobrze, że już infekcja minęła i trzymam kciuki, żeby ta zima obyła się bez przeziębień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wydaje Ci się.
      Ale Aleks nie był u fryzjera, sama obcinam chłopaków.

      Usuń
  3. No super, że koniec chorowania.
    Trzyma kciuki za podanie botuliny.
    Jaki on duży na tym krześle :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo to krzesło takie małe :D

      Usuń
    2. Oj mama, ja widzę, ze to krzesło dla dorosłego :):)
      Może gdyby Aluś siedział na mamucim z Ikei....
      Ciotka ma w oczach -4.25, ale soczewki ciut polepszają hehehe
      Takze synio rośnie, a jeszcze nie tak dawno...

      Usuń