![]() | |
Nudno w tej poczekalni, poczytajmy... |
![]() |
Hmmm... pneumokoki |
Muszę zadzwonić do CZMiD i dogadać termin podania młodemu botuliny. Mieliśmy się ostrzykiwać w tym miesiącu, ale od podania antybiotyku do ostrzyknięcia botuliny muszą minąć 2 tygodnie, a może nawet trzy, już dokładnie nie pamiętam.
![]() | |
Poczytałem, możemy już iść |
Więc wątpię żeby w tym miesiącu udało nam się z botoxem.
Modle się tylko żeby nie powtórzył się scenariusz z poprzedniego roku.
Też w okolicach jesieni wyznaczono nam termin pierwszego ostrzykiwania, niestety z powodu chorób zostawał on ciągle przesuwany i dopiero w styczniu doszedł do skutku.
Aleksiu, trzymam kciuki, co by choróbska nie wracały a botulina przyniosła upragniony efekt :)
OdpowiedzUsuńChyba Aleks był u "fryzjera" :) Czy mi się wydaje?
OdpowiedzUsuńDobrze, że już infekcja minęła i trzymam kciuki, żeby ta zima obyła się bez przeziębień.
Nie wydaje Ci się.
UsuńAle Aleks nie był u fryzjera, sama obcinam chłopaków.
No super, że koniec chorowania.
OdpowiedzUsuńTrzyma kciuki za podanie botuliny.
Jaki on duży na tym krześle :):)
Albo to krzesło takie małe :D
UsuńOj mama, ja widzę, ze to krzesło dla dorosłego :):)
UsuńMoże gdyby Aluś siedział na mamucim z Ikei....
Ciotka ma w oczach -4.25, ale soczewki ciut polepszają hehehe
Takze synio rośnie, a jeszcze nie tak dawno...