Po co nam to cudo???
Otóż Aleks u-gryzie wszystko, problem zaczyna się gdy coś wymaga dłuższego przeżuwania. Chłopak nie ma cierpliwości, jeśli mu się nie powtarza w kółko - gryź, Aleks gryź - przegryzie dwa razy i połyka, w efekcie kawały jedzenia stają mu w gardle i się dusi.
Najbardziej niebezpieczne są dla nas np.: banan i parówka. Nie ma mowy żebym dała Aleksowi banana albo parówkę do ręki i żeby sam sobie jadł. Te pokarmy są śliskie a krasnal ma problem z obracaniem w buzi pokarmami językiem, wszystko od razu leci do gardła.
Co gorsza młody ciągle ssie smoka, mam ambitny plan żeby zamienić smoczek na rurkę, a tym samym ssanie na gryzienie.
Zanim Aleks dowiedział się do czego służy rurka, sam znalazł jej zastosowanie :)
Nareszcie dostarczyli młotek do tych nakładek... |
Tylko smoczka jeszcze nie wyrzucaj... |
Beatka zdjęcia Aleksa są powalające :-) Ten wzrok... Ten uśmiech... Akcja z młoteczkiem the best :-)
OdpowiedzUsuńSprytny kurczaczek:)
OdpowiedzUsuńProducenci rurki nawet o takim zastosowaniu jej nie mysleli:)
Zdjęcie cuuudo:)
Dzięki dziewczyny, jak zobaczyłam Aleksa stukającego rurką w nakładki, myślałam że padnę ze śmiechu. Pomysłowość i wyobraźnia naszych dzieci nie zna granic.
OdpowiedzUsuń