22.3.12

Całym sercem

Aleks uwielbia swoje memle, czyli smoczki, 
obecnie ma ich...


I jeden jeszcze nie otwarty...
  tak sobie leży, na wszelki wypadek bo czasami bywa tak że nawet przy tej ilości nie można znaleźć ani jednego.
A który smoczek Aluś kocha najbardziej?
O właśnie, ten smoczek jest wyjątkowy. 
Z tym smoczkiem tata zanosi codziennie Aleksa na busik, którym jedzie do ośrodka. I nic w tym nie było by dziwnego, gdyby przed przekazaniem krasnala, smoczek nie został małemu zabrany, nawet się nie buntuje.
Aleks na ośrodku potrafi żyć bez smoczka i przypuszczam że nawet się o niego nie upomina, bo ciocie nie mówią żeby mu smoka dawać.
Ale gdy tylko krasnala popołudniu odbieramy, od razu zaczyna w kółko powtarzać memle, memle, memle...
Tak też było wczoraj, zaraz jak odebrałam małego zaczął się upominać o memle.Tylko wczoraj nie szliśmy prosto do domu, od razu lecieliśmy do kardiologa. Młody jak się zorientował że nie idziemy do domu i że nie ma memle, tak się wkurzył że musiałam dzwonić do domu żeby ktoś ze smoczkiem na przystanek mi przyleciał bo inaczej nici z wizyty.
W zapisie EKG chyba nie ma żadnych nieprawidłowości bo pani doktor nic nie wspominała. Z resztą wizyta była bardzo szybka z powodu spóźnienia. Osłuchała małego i umówiłyśmy się na UKG (usg serca) w przyszłym miesiącu. Może wtedy dowiemy się coś więcej albo nic sie nie dowiemy bo będzie wszystko ok... oby.
***
Aleks dziś polubił kolejną rzecz, czapkę.
Kupiłam mu dziś wiosenną czapeczkę, po powrocie z ośrodka przymierzyłam mu i tak już zostało, nie chciał jej oddać, za każdym razem był płacz.
Zdjęcie wyżej było robione w domu jakby kogoś czapka zmyliła ;)
Na załączonym obrazku widać zapłakane oczy, nieszczęśliwego dziecka, któremu rodzice chcieli ściągnąć czapkę do snu. W efekcie poszedł spać w czapce, oczywiście już ma ściągniętą. Oby tylko jutro nie zrobił cyrku w ośrodku, jak ciocie będą go rano rozbierały.

10 komentarzy:

  1. Rany - Aleks, rozczuliłeś stara ciotkę norrrmalnie! Tygrrrysie kochany!:)
    Jak ciocie w ośrodku będą chciały Ci zabrać czapkę, to nie poddawaj się chłopie bez walki!
    :)

    Całusy dla Was:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas cycy jest nadal mega ważny choć chciałabym pomału oduczać młodą, na razie nie ma szans, Aluś słodziaku czapa memle być musi a no i na pocieszenie Emilcia tez nie cierpi przebieranek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ci Rodzice... dzieci wiedzą czego chcą a rodzice im na przekór ino robią, no masakra jakaś, plaga ;) Nie daj się Aluś!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czapka ważna rzecz... skoro mama tego nie rozumie trudno. Nie daj sie chłopie bez walki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach ci dorośli... Ciężko nadążyć za ich pomysłami, prawda Aleks? Zabrać Dziecku czapkę...:-) Nie martw się, już ciotki mamie wytłumaczą co i jak :-)


    PS. kolekcja smoczków imponująca :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwiu, a ile smoczków już w koszu wylądowało,
      młody notoryczne je przegryza, tylko ten jeden jakoś oszczędza...

      Usuń
    2. a ja myślałam, że Aleks jako wyjątkowo modny facet ma smoczek na każdy dzień tygodnia :-)

      Usuń
  6. No i masz mój komentarz znowu zjadła weryfikacja yrrrrr! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Udało mi się znaleźć Twój komentarz ;)
    wrzuciło go w SPAM, co za chocki klocki ;/

    OdpowiedzUsuń