9.1.12

A życie kołem się toczy

8 stycznia odbył się 
XX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.  
Zdrowa mama, zdrowy wcześniak, zdrowe dziecko.

Parę lat temu żyliśmy szybciej, do skarbonki WOŚP wrzucaliśmy kilka złotych z myślą "chociaż troszeczkę przyczynimy się do pomocy tym biednym, chorym dzieciom" i do głowy by mi nie przyszło, że moje dziecko będzie korzystać ze sprzętów zakupionych przez WOŚP.





A jednak, na oddziałach neonatologicznych roi się od serduszek. Są na  inkubatorach, CEPAPach, respiratorach, pulsoksymetrach... Niestety żeby je zobaczyć trzeba tam się znaleźć, czego nikomu nie życzę, ale tam dopiero człowiek uświadamia sobie na jaką skalę "gra" Orkiestra, tam, otwierają się oczy. 


 Niestety zawsze znajdą się przeciwnicy takich akcji, którzy twierdzą że niepotrzebnie ratuje się tak skrajnych wcześniaków, że jest to wbrew naturze i w tej sytuacji to ona powinna decydować, czy takie dzieciątko przeżyje czy nie. Uważają też, że leczenie wcześniaka, które trwa przez całe życie, jest zbyt kosztowne dla państwa. Z mety przekreślają małego człowieczka i już wiedzą że w przyszłości będzie niepełnosprawny, niepotrzebny i uciążliwy dla społeczeństwa.
Oj, szkoda że głupota nie boli, może to by trochę pohamowało komentarze, zacofanych ludzi, na portalach internetowych.


Zawsze czytając taką wypowiedz zadaję sobie pytanie, bo daleko mi do podejmowania dyskusji z takimi... ludźmi? Jak oni zachowali by się w sytuacji przyjścia na świat własnego wcześniaka.  Dlaczego potrafią tylko oceniać, krytykować a nie postawić się w sytuacji?


Na co dzień śledzę losy kilkunastu forumowych wcześniaków i widzę jak się rozwijają, jakie robią postępy. Fakt, teraz potrzebują większej uwagi rodziców, ale każdy ich postęp daje dużo więcej radości, bo wszystko to co "zwykłym" dzieciom przychodzi bez problemu, wcześniakom trzeba podsunąć pod nos, oni muszą się tego nauczyć. I uczą się i wyrosną na wspaniałych i mądrych ludzi, może i lekarzy, którym przyjdzie leczyć tych, którzy dziś wypisują takie komentarze. Oby tylko wtedy nie stwierdzili że utrzymanie przy życiu starego, schorowanego człowieka jest zbyt kosztowne dla państwa.
THE END



3 komentarze:

  1. Beatko bardzo mądre słowa.
    Ja cały czas myślę, czy kiedy taki zagorzały przeciwnik WOŚP znajdzie sie w naszej sytuacji, to wtedy zgodnie z tym co głosi:
    1. nie zgodzi się na podląćzenie dziecka do aparatury z serduszkiem
    2. nie wyrazi zgody na przesiewowe badania słuchu noworodkow
    3. nie zgodzi się na leczenie retinopatii wcześniaków
    4. zabroni swojej ciężarnej żonie chorej na cukrzycę korzystania z pomp insulinowych
    Mozna tak wyliczać jeszcze długo...
    Ciekawe, czy kiedy życie własnego dziecka będzie zagrożone wszyscy antyfani Jurka dalej będą trwać przy swoim zdaniu???

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi już brak słów na to wszystko. Po prostu brak słów..

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana nie ma się co przejmować takimi ludźmi ja ich nazywam podgatunkiem mnie by serce prędzej pękło niż mogłabym powiedzieć coś takiego,Jestem mama skrajnego wcześniaka i jestem z tego dumna z tego ze mam takie dzielne cudowne dziecko.W dodatku sama jestem wcześniakiem 32 tydzień więc też nie tak super, jakoś nie jestem nienormalna ale zupełnie zdrowa.Smutne że ktoś tak uważa, że takich dzieci nie powinno się ratować, a co z rodzicami którzy nie mogą mieć donoszonych dzieci tak jak ja np niestety mam niewydolność szyjki macicy, każda ciąża tak się u mnie skończy czyli przedwczesnym porodem, a nie każdy może adoptować dziecko procedery w tym kraju są skrajnie głupie.

    OdpowiedzUsuń