18.10.11

U pediatry

Pani doktor osłuchała Aleksa, obejrzała gardło i i i... 
NIC MU NIE JEST!!! Zdrowy chłop, osłuchowo czysty, gardło ładne, nawet zęby mu nie idą - bo już wszystkie wyszły.

Wtedy zaczęłam monolog: że mi już ręce opadają, Aleks miał mieć botulinę 7października ale nie miał bo 2,3,4 października miał gorączkę, kolejny termin był ustawiony na 21 październik i znów nic z tego bo od trzech dni znów jest temperatura, kolejnego terminu na botuline ortopeda już nawet nie wyznaczył, powiedział że mamy zadzwonić jak Aleks będzie przez 2 tyg zdrowy, pewnie facet sobie myśli że robimy uniki. A o nieobecności w ośrodku już nawet nie wspomnę, pani doktor rehabilitacji nas przechrzci.

Szczerze powiedziałam że liczę na jakiś ogólnie działający antybiotyk bo pewnie nurofenem uda nam się zwalczyć gorączkę i lada dzień nie będzie po niej śladu ale za kilka dni  problem powróci. Więc przepisała nam Bactrim.
Dodatkowo zleciła badanie moczu bo znów pojawił się amoniakowy zapach, może tam jest problem.


Ja się martwię bo nie wiem skąd ta gorączka, co jest jej przyczyną, jeśli nie przeziębienie to CO???
Boję się żeby problem nie był poważniejszy.
Z drugiej strony tłumaczę sobie że Aleks już jest większy, dostaje witaminy na odporność, może jego układ odpornościowy się rozwinął do tego stopnia ze potrafi już sam walczyć z chorobą i jedynym objawem infekcji jest gorączka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz