Aleks gorączkuje... ale tylko gorączka, żadnych zalegań ani kataru. Z tyłu idą mu zębiska mam cichą nadzieję że to (chyba) przez to.
Przyznam się że wczoraj zachciało mi się spacerku, taka ładna pogoda i widać ze na spacerku "coś" się do nas przyczepiło.
Przyznam się że wczoraj zachciało mi się spacerku, taka ładna pogoda i widać ze na spacerku "coś" się do nas przyczepiło.
Teraz trzęsę się ze strachu że nie dojdzie do zastrzyków i na domiar złego krasnal stracił 2 tyg rehabilitacji w ośrodku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz