Jak pada deszcz to nie ma o czym piać, jak zaczyna nas słoneczko przypalać, to nie ma czasu na pisanie. Bo chociaż w domu mamy znacznie chłodniej, to i tak ze względu na dzieci trzeba wyjść na ten ukrop.
Place zabaw odpadają, w godzinach po i południowych wszystkie oblane są promieniami słońca, cienia jak na lekarstwo. W piaskownicy piach gorący, na zjeżdżalniach i huśtawkach można usmażyć jajko.
Wytargałam więc basen za dom i się chłodzimy.
Promienny uśmiech, dla Was |
No to jazda, na całego!!! |
Bąbelkuję Nawet się nie zachłysnął |
Chcę być jak tata, zjaram sobie plecy... O!!! |
Musiałem wyjść, za bardzo się pomarszczyłem |
Suszenie w ręczniku jest dla mięczaków, znam lepszy sposób :P |
Jestem już suchy, mogę wrócić do wody? |
Dziś już było spokojniej, ale bardziej od moczenia, cieszyły ich gonitwy. Jednak woda w basenie i tak okazała się niezbędna. Dzieciaki goniły się strzelając do siebie z pistoletów na wodę, nawet tata się przyłączył. Ja trzymałam na kolanach Tygryska, który również oblewał przybiegających po "amunicję" braci, a którzy też nie pozostawali mu dłużni. W takich warunkach można przesiedzieć cały dzień, nawet kawa się nie kończy. Za każdym razem gdy po nią sięgałam kubek był pełen ;)
Ciekawe jaka jutro będzie pogoda... |
Mamy już sandałki.
Jeśli oceniać by je pod względem obuwia dziecięcego, no... pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli jednak oceniać je pod względem butów ortopedycznych, muszę przyznać że są ładne. Oczywiście nie biorąc pod uwagę kwoty na fakturze.
Sandały są bardzo ładne. Aleks też ładnie wygląda w basenie miał czas zabawy.
OdpowiedzUsuńSandały full wypas. Szkoda tylko że tak krótko są używane. Kwotę już widzę. :-/ fajnie z tym basenem. Miłosz zamiast cieszyć się latem choruje
OdpowiedzUsuńKasiu, po sezonie będziemy je używać jako obuwie domowe.
UsuńZdrówka dla Miłosza.
Widzę, że jednak basen wyciągnęłaś, ja jeszcze się za to nie zabrałam, akurat wczoraj byliśmy w gościach. Dla dzieci basen w upale to najlepsze rozwiązanie na wypełnienia nudnego, gorącego dnia. :)
OdpowiedzUsuńNo wyciągnęłam i pogryzieni też jesteśmy
UsuńO dziwo dzieci lepiej znoszą ukąszenia ode mnie.
Na sandałach się nie znam .ale wyglądają ekstra, a mały Aleks jest uroczy.... Tylko go dobrze schładzaj mama , niech lepiej się nie zjara jak tata ;-)
OdpowiedzUsuńwoda, to jest to :-) mam nadzieję, że Ty mamusiu też sie troszke pomoczyłaś :-)
OdpowiedzUsuńWiola
A pewnie, pomoczyłam i spiekłam :/
UsuńAle świetne zdjęcia. W szoku jestem, kapitalna zabawa. Ech na kolejny sezon podpatrzę basenik :)
OdpowiedzUsuńWybór odpowiednich butów na upały to czasami spore wyzwanie. Ja mam nadzieję, że uda mi się znaleźć coś na stronie https://butymodne.pl/dla-dzieci-buty-befado-c25952.p12.html dla moich dzieciaków, bo jest coraz cieplej, a niestety butów brakuje, bo wszystkie z zeszłego roku za małe.
OdpowiedzUsuńw taką pogodę to koniecznie jakiś kapelusz albo czapeczka. Mnie na wakacjach ratował kapelusik z papieru - super sprawa :D
OdpowiedzUsuń